Co powiecie na wprowadzenie galerii odcinków do wiki ??

Drogi Fandomie,

Jesteśmy obecnie niczym lud Eliotropów błąkających się po Krosmosie bez swego Króla. Albowiem Admin o nas zapomniał, nasz Admin nas opuścił.

Powstał pomysł by zaradzić temu stanowi rzeczy i adoptować Wakfu Wiki. Do tego jest potrzebny Wasz głos w tej sprawie. Kandydatura na moderatora jest na razie jedna.

A zatem pytam Was, drodzy edytorzy, czy wyrażacie zgodę na adoptowanie przez Lady Trist tej Wiki? Zapał i chęci mam, wiedzy też sporo i francuski na A1 ;) A co do tej pory udało się zrobić, możecie sami sprawdzić. Jestem otwarta na każdą pomoc, czy to w moderowaniu, czy to w edytowaniu.

Na Wasze opinie czekam do 28 czerwca, następnie, jeśli odzew będzie pozytywny, wysyłam prośbę o adopcję :)

Cześć ^^ Tutaj możemy zbierać wszystkie pomysły, które mogą się przyczynić do rozwoju tej wiki, a także dyskutować na ich temat!

Tu jest kilka moich pomysłów oraz tych, które widziałam już wcześniej:

• Pojawiła się propozycja zrobienia z tej wiki ogólnej wiki na temat uniwersum, a nie tylko na temat samego Wakfu. Jeśli ten pomysł dojdzie do skutku, można by nawiązać połączenie interwiki z tą wiki. Oczywiście to oznaczałoby mnóstwo zmian, ale nie jest to niewykonalne.
• Proponuję zrobić transkrypty odcinków, czyli zapis wszystkich dialogów postaci. Coś jak scenariusz, dzięki temu będzie można szybko dotrzeć do cytatów.

Ech, jestem pewna, że miałam więcej pomysłów, ale mi uciekły. No nic, jak coś mi się przypomni, to tu dopiszę.

Czy tylko ja jestem wściekła na Tristepina za sposób, w jaki on traktuje Goultarda? Choć widocznie nienawidził go za to, jak okropnym był ojcem i za to, co go spotkało przez bycie półbogiem, Goultard wychował jego nowe wcielenie (był dla niego lepszym ojcem, niż on był dla niego lol), nauczył walczyć, przejął tymczasowo jego rolę... i w ogóle wszystko. A ten, kiedy dowiedział się o ich pokrewieństwie, w sumie nie przejął się tym zbytnio. Co więcej, wyraźnie pokazywał mu swoim zachowaniem, że w zasadzie niewiele dla niego znaczy, praktycznie nic, przy jego nowej rodzinie. Może to dlatego, że jest zwyczajnie głupi i potrafi się skupić na tylko jednej rzeczy w tym samym czasie, ale to raczej nie jest zbyt miłe, gdy ojciec twierdzi, że porwanie kilku jego dzieci jest o wiele ważniejsze i gorsze od prawieże śmiertelnego zranienia innego. Ja rozumiem, że oba przypadki są poważne i Goultard jest dorosły, ale chyba zasługuje na trochę uwagi, martwienie się o niego. Nawet nie wiem, jak on musi się czuć, patrząc na to, jak Tristepin żyje sobie szczęśliwie z inną żoną niż jego matka i innymi dziećmi, jego kompletnie zlewając. Tym bardziej dlatego, że prawdopodobnie nigdy nie zaznał ojcowskiej miłości z jego strony. Kto wie, czy go w ogóle widział, zanim umarł, lol. Nie pamiętam już. W każdym razie Tristepin jest taki samolubny, ugh. Tak się zdenerwowałam , że o tym tutaj napisałam. Myślę, że ten durny Iop nie zasługuje na to, by Goultard był dla niego taki dobry, pomocny, troskliwy i pobłażliwy. Powinien po prostu pokazać mu środkowego palca, obrzucić wszelkimi możliwymi wyzwiskami, wyjść i nie wrócić.